Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Isshi
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 699
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa i okolice ;)
|
Wysłany: Wto 11:12, 19 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Tu nie chodziło o nauczycielkę, bo jak kogoś interesował ten przedmiot chociaż trochę, to z chęcią się go uczył. I może powiesz, jakie są minusy okrojenia historii do minimum? Przecież ta 'minimalna' wiedza w zupełności mi by wystarczyła. I nie chodzi mi o to, że przedmiot jest zły, po prostu uważałam go (podobnie jak chemię, biologię, religię, wf, wos, pp) za kompletną stratę czasu i budził we mnie skrajny bunt fakt, że musze poświęcać tyle energii/czasu/nerwów na coś, co jest mi dokładnie po nic.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Blue
Moderator
Dołączył: 16 Maj 2007
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:04, 19 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Przecież ta 'minimalna' wiedza w zupełności mi by wystarczyła. |
myślę, że już samo określenie takiej 'minimalnej wiedzy' byłoby poważnym problemem.
poza tym, Isshi, postaraj się prosze nie uogólniac - piszesz jak było u ciebie, narzekasz na to - ok, masz prawo, być może także dużą część racji. ale zauważ, że w innej szkole przy innym nauczycielu sytuacja na ścisłych mogła wyglądać zupełnie inaczej, mimo tej samej podstawy programowej. tak naprawdę większość rzeczy zależy i rozbija się o nauczycieli, ot.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Isshi
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 699
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa i okolice ;)
|
Wysłany: Wto 15:13, 19 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Blue napisał: |
poza tym, Isshi, postaraj się prosze nie uogólniac - piszesz jak było u ciebie, narzekasz na to - ok, masz prawo, być może także dużą część racji. ale zauważ, że w innej szkole przy innym nauczycielu sytuacja na ścisłych mogła wyglądać zupełnie inaczej, mimo tej samej podstawy programowej. tak naprawdę większość rzeczy zależy i rozbija się o nauczycieli, ot. |
Fuzziak napisał: | Chciałabym się dowiedzieć, jak uczą Was historii w szkole i co z tych lekcji wynieśliście?
|
CHyba właśnie o tym jest ten wątek, a mianowicie jak NAS uczyli historii .^. Zresztą nie spotkałam sie z osobą z profilu ścisłego z jakiejkolwiek szkoły, który by wyrażał się o historii z minimalnym choćby entuzjamem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Blue
Moderator
Dołączył: 16 Maj 2007
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:00, 19 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
chodziło mi o twoje późniejsze posty, w których już generalizujesz.
Cytat: | Zresztą nie spotkałam sie z osobą z profilu ścisłego z jakiejkolwiek szkoły, który by wyrażał się o historii z minimalnym choćby entuzjamem Wink |
chodź do mnie do szkoły xd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Freja
Dołączył: 02 Lut 2007
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 2:28, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
U mnie wszystko zależało od poziomu nauki...
W podstawówce trafiłam na świetnego nauczyciela, bardzo wymagającego, ale sprawiedliwego. Potrafił zainteresowć przedmiotem i jeu zawdzięczam całe zamiłowanie do historii. Na tym, co on mówił na lekcjach, opierałam swą wiedzę także w drugiej częsci gimnazjum.
W gimnazjum początkowo udało mi się genialnie. Dostaliśmy nauczyciela z powołania. Każde wydarzenie przedstawiał bardzo plastycznie, starał się być obiektywny, więc dostawaliśmy mnóstwo dodatkowych faktów, nie uwzględnianych w podręczniku, sprawdzianów było kilka rodzajów, w tym taki zawierający dwa teksty na temat danego wydarzenia: do porównania i analizy, dlaczego się różnią (powodem mógł być na przyład rok wydania, narodowość auora czy cokolwiek) plus jak ja na podstawie swojej wiedzy owo wydarzenie oceniam. Ale cóż, kiedy w połowie 2 klasy miał zawał i nas opuścił...
Kobiety, która przyszła po nim nie było widać zza biurka, czepiała się o wszystko, uczyć nie umiała, notatki mieliśmy sami robić w domy, więc nikt ich nie miał, a ja i tak miałam 6 na koniec, bo została mi wiedza jeszcze z podstawówki... Czy wspominałam, juz, że gimnazjum uważam za stratę czasu?
W liceum byłam w klasie językowej, z rozszerzona historią. Ale co mi z tego przyszło, skoro nauczycielka miała astmę, nie było jej słychać już za 3 ławką, a to, co dało się dosłyszeć wypowiadane było głosem tak monotonnym, że od samego słuchania oczy się zamykały, choćby człowiek był całkiem wyspany. Była pełna najszczerszych chęci, owszem i starała się nas nauczyć tyle że... no cóż... Kto chciał się uczyć, nauczyłby się i tak, a kto nie chciał, ten olewał sprawę i odrabiał na historii inne lekcje.
Muszę powiedzieć, że w Polsce i tak historii uczy się nieźle. Bardzo obiektywnie, w porównaniu z innymi krajami. Bo w którym kraju uczą się o naszej historii tyle, co my o historii innych państw?
Powiedziałabym, że wszelkie spłycenia i sktróty wynikają właśnie z tego, że wyciągnęło się, nie wiedzieć po co, trzy lata gimnazjum, przez co ani w podstawówce ani w liceum na nic nie ma tyle czasu, ile trzeba. Historię znać należy, naprawdę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Fuzziak
隊長
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 722
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 9:23, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ja nie mam zadnych problemow ze skroceniem historii calego swiata, tego, jak powstawaly i upadaly cywilizacje, jak sie narodzilo panstwo polskie i wszelkie przemiany i tego typu bajery, ktorych mozna sie na historii nauczyc XD
jest teraz wiele osob, ktore nie zna historii ani wlasnego kraju, ani innych. nie ma pojecia, skad sie cokolwiek wzielo, jak powstala ich, czy tez inna kultura ^^.
i jest im z tym dobrze. wybor nalezy tylko do Ciebie - zaliczasz sie do osob, ktore wiedza, albo Cie to nie interesuje i tyle XD
a ograniczenie historii do minimum to dla mnie tylko niemozliwe fizycznie, ale oczywiscie da sie zrobic. XD
tak samo, jak ostatnia reforma literatury polskiej, ktora usunela z kanonu lektur wiekszosc wspanialych dziel - ktore nota bene tez nikomu nie sa przeciez potrzebne, bo to nuda i strata czasu XD
a co do znajomych - mam chociazby jedna, ktora z biol-chemu zdawala mature z historii ^^ i dobrze jej poszlo XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Riel
Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 17:58, 22 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Moja historia jest, powiedzmy, dość dziwna.
Bo system, jaki sobie ktoś wymyślił, jest ciekawy i faktycznie, gdyby się do nauki przyłożyc, działałby fantastycznie. Otóż wszystko zostało u mnie podzielone na wstęp, czyli wszystkie daty i wydarzenia w pigułce, a potem kolejno rozdziały analizujące problematykę poszczególnych kwestii, np. gospodarki, religii czy władzy. Jest to o tyle ciekawe,że najpierw trzeba wstęp opanowac, a potem już tylko korzystać z typowo humanistycznej umiejętności kojarzenia faktów, żeby uzyskać klarowny obraz całego wydarzenia. Oczywiście, jeśli ktoś zadał sobie trud przyswojenia na początku suchych, nudnych faktów, ma to dla niego potem jakiś sens, gdy patrząc na wydarzenie z różnych stron powoli wszystko zaczyna nabierać kolorów...ale jeśli ktoś olał sobie zupełnie i uczy się na pamięć poszczególnych działów, efekt jest zupełnie odwrotny: zamiast pokojarzyć i powiazać ze sobą wpływy i koligacje, ma w głowie pustkę i uczy się bez sensu na pamięć tylko danego zagadnienia. Ja nie opowiem się jednoznacznie po żadnej stronie- ja się uczę tego, co mnie interesuje i tyle xP Wiem, że przez to wiele tracę, ale z drugiej strony jestem zbyt leniwa na wykazanie jakiegokolwiek zainteresowania nauką czegoś, co mnie nudzi xP
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme Diddle v 2.0.20 par HEDONISM
|
|