Autor Wiadomość
Fuzziak
PostWysłany: Pią 1:28, 08 Cze 2007    Temat postu:

bardzo mozliwe, ze sciema ^^
ciezko powiedziec XD
Freja
PostWysłany: Czw 22:51, 07 Cze 2007    Temat postu:

No nie... my się tak męczymy nad interpretacją a oni sobie z nas znowu zażartowali _^_
Czasem odechciewa się po czymś takim dalszych zabaw w Wielkiego Interpretatora, ale za to naprawdę do ciekawych wniosków doszłyśmy.
A może ta historia z tytułem to też nieprawda?
Przybycześć
PostWysłany: Czw 21:46, 07 Cze 2007    Temat postu:

Szybka, bezbolesna śmierć. I pewna, bo taki shinkansen się raczej nie zatrzyma.
Gdzieś czytałam, że to Toshiya wymyślił to 24, bo w tekście było coś o czasie, Kaoru dodał "ko", razem dodali "Cylinders" (nie wiem, dlaczego) i stąd nazwa _^_ To niesprawiedliwe, my się tu produkujemy, a oni wymyślają tytuł na chybił trafił _^_ To powinno być karalne! XD
Vena
PostWysłany: Czw 20:39, 07 Cze 2007    Temat postu:

a co do tego pociągu to z tego co slyszalam najwięcej samobójców w japonii kładzie się wlasnie na tory... ile w tym prawdy nie wiem... ale pasowaloby Wink
Freja
PostWysłany: Czw 13:10, 07 Cze 2007    Temat postu:

Ale przecież mogliśmy to wszystko zauważyć... Przecież tam jest coś o "czasie, który dobiegł końca". Być może miał jeszcze jeden dzień aby coś zrobić, coś bardzo waznego, może gdyby zrobił co trzeba, naprawiłby wszystko. Ale minęły 24 godziny i następnego dnia szansy na to już nie ma... Widać najprostszych skojarzeń nie można nigdy całkiem odrzucić xD
Przybycześć
PostWysłany: Czw 13:00, 07 Cze 2007    Temat postu:

To, że tekst jest o czasie? Może po 24 godzinach mu przeszły wszystkie żale? XDDDDDDD
Gość
PostWysłany: Czw 11:40, 07 Cze 2007    Temat postu:

Mi się też 24 kojarzy z dobą.Wiem o co w tym chodzi ale nie umiem tego powiedzieć."Przybycześć" dobrze to skojarzyła ale nie do końca.Hm jakbym miała wam to tłumaczyć to brzmiałoby to debilnie i ironicznie.Ale to 24 jest dobą i to ma też coś wspoólnego z tym tekstem piosenki.
Isshi
PostWysłany: Sob 10:05, 26 Maj 2007    Temat postu:

Nie wiem, mi się 24 kojarzy tylko z jednym - dobą. I zawsze sądziłam, że to o 24 godizny chodzi xDD Ale chyba trochę za bardzo upraszczam z tego co widzę o.O
Fuzziak
PostWysłany: Sob 3:44, 26 Maj 2007    Temat postu:

no shi to faktycznie jest liczba smierci, ale 24 i 304 nie niosa specjalnych konotacji kulturowych, o ktorych bym wiedziala... pytalam, ale jakos nieszczegolnie ^.~

choc cos musi gdzies byc XD
Przybycześć
PostWysłany: Pią 21:55, 25 Maj 2007    Temat postu:

No właśnie też się zastanawiam, czy liczba 24 ma jakieś specjalne znaczenie. Ja wiem, że "cztery" jest nieszczęśliwe, bo brzmi tak samo, jak "śmierć" - shi.

Fuzz? Bo ty mądra jesteś i masz wiadomości z pierwszej ręki. Jak to jest z tymi liczbami w Japonii?
Freja
PostWysłany: Pią 21:51, 25 Maj 2007    Temat postu:

Owszem - dla maszynistów obydwu tych kursów.

w sumie ciekawe, czy Kyo wiedział, o jakiej maszynie pisze czy ilość tłoków wybierał na chybił-trafił.
Przybycześć
PostWysłany: Pią 19:55, 25 Maj 2007    Temat postu:

To było... brutalne XD
Freja
PostWysłany: Pią 19:27, 25 Maj 2007    Temat postu:

No właśnie, ostatecznie przyszło mi do głowy, że podmiot liryczny został porzucony przez ukochaną w związku z tym znalazł ją, związał i położył na torach pociągu, a potem miał takie wyrzuty sumienia, że opisał wszystko w wierszu a potem rzucił się pod następny pociąg xD
Fuzziak
PostWysłany: Pią 19:13, 25 Maj 2007    Temat postu:

to moze smierc pod pocaigiem?XD
Przybycześć
PostWysłany: Pią 16:48, 25 Maj 2007    Temat postu:

No ba! Jest się w tym humanie ;P
Freja
PostWysłany: Pią 16:35, 25 Maj 2007    Temat postu:

Bo chciałam, ale mi nie wyszło ;]
Silnik 24-cylindrowy mają lokomotywy i ciężarówki. Samochody osobowe nie - mogą mieć do 10. Tak więc moje skojarzenie z utworem padło z przyczyn technicznych ;]
Przybycześć, kolejny punkt dla Twojej interpretacji xD
Przybycześć
PostWysłany: Pią 5:42, 25 Maj 2007    Temat postu:

Freja pytała o 24-cylindrowy silnik, myślałam, że zechce to rozwinąć (w sensie: co silnik ma z tą piosenką wspólnego).
Fuzziak
PostWysłany: Pią 0:47, 25 Maj 2007    Temat postu:

to znaczy?O.o
Przybycześć
PostWysłany: Czw 20:29, 24 Maj 2007    Temat postu:

To co z tym silnikiem?
Fuzziak
PostWysłany: Pon 13:24, 14 Maj 2007    Temat postu:

no mnie sie wydaje ze np. samochod? O.o
Freja
PostWysłany: Pon 8:18, 14 Maj 2007    Temat postu:

A istnieje coś, co MA 24-cylindrowy silnik?
Fuzziak
PostWysłany: Pon 1:55, 14 Maj 2007    Temat postu:

Co do słów Amayi, że nie "trafia"^^.
(bo każdemu może się podobać i nie^^).
Myślę, że Kyo zazwyczaj pisze teksty, w których porusza różne tematy i różne struny w człowieku, dlatego przeważnie podobają się nam te, które odczuwamy ^^. (W jakiś sposób potrafimy je odnieść do siebie^^) - tak to zazwyczaj z wierszami bywa^^?

Mnie się ta interpretacja tyż podobała^_^
Ktoś jakiś inny pomysł?^^
Amaya
PostWysłany: Nie 23:39, 13 Maj 2007    Temat postu:

Przybycześć napisał:

Mi się wydaję, że Kyo przedstawił tu miłość jako rozpędzoną maszynę (z mnóstwem tłoków ;P), która nagle została wytrącona z równowagi i działa już tylko siłą rozpędu - zapewne dlatego, że jego ukochana powiedziała mu, że odchodzi.


Twoja interpretacja wydaje mi się trafna. Ja nawet nie zastanawiałam się nad tymi cylindrami, a raczej nie widziałam związku.
Rzeczywiście miłość nie jest czymś, co można zakończyć słowami "odchodzę". Nie można przestać kochać tak od razu. I tu ta rozpędzona maszyna pasuje.

Ten fragment szczególnie lubię:
"Samotność ze śmiechem tryumfuje,
Ty również śmiejesz się, spoglądając w dół,
Czas dobiega końca,
Czas się zatrzyma,
A gdy nastanie koniec, zaśniemy...
Całując pozbawioną ciepła śmierć"

Tekst ogólnie dobry, ale jakoś nie trafia do mnie tak bardzo jak np. "The pledge", czy "Kodoku ni shisu, yue ni kodoku".
Przybycześć
PostWysłany: Nie 20:23, 13 Maj 2007    Temat postu:

Nie brzmiało serio, ale niech ci będzie, nie będę się kłócić.
Zauważyłam tylko, że mój post rzeczywiście debilnie brzmi w pewnych momentach, ale nie wiem, jak to inaczej napisać, więc niech zostanie.
Mam mózg zgwałcony Shakespearem, tłuczonym zdanie po zdaniu na polskim (nie lubię Shakespeare'a, jejku, jak ja gościa nie lubię!), teraz mogę szukać ukrytego znaczenia napisów na słoiku po dżemie XD

Cytat:
Nie brzmiało serio, ale niech ci będzie, nie będę się kłócić.

twój problem, że ci nie zabrzmiało. kłócić? lepiej nie.
aw
aw
PostWysłany: Nie 19:59, 13 Maj 2007    Temat postu:

akurat mówiłam serio, wyobraź sobie.
Przybycześć
PostWysłany: Nie 19:31, 13 Maj 2007    Temat postu:

Chodziło mi o ten moment, zanim ona naprawdę odeszła, ale on już wiedział, że ją stracił i tylko czekał, aż się wyprowadzi. Nie bój się, mój wrodzony "geniusz" pozwolił mi zorientować się, że tekst jest o utraconej miłości ==
aw
PostWysłany: Nie 19:18, 13 Maj 2007    Temat postu:

Przybycześć napisał:
Mi się wydaję, że Kyo przedstawił tu miłość jako rozpędzoną maszynę (z mnóstwem tłoków ;P), która nagle została wytrącona z równowagi i działa już tylko siłą rozpędu - zapewne dlatego, że jego ukochana powiedziała mu, że odchodzi.

to było naprawdę genialne. pełen szacunek. czemu nie pisałaś za mnie analiz wierszy? xD
Przybycześć
PostWysłany: Nie 19:00, 13 Maj 2007    Temat postu:

A czy liczba 24 ma jakieś specjalne znaczenie w Japonii?
Mi się wydaję, że Kyo przedstawił tu miłość jako rozpędzoną maszynę (z mnóstwem tłoków ;P), która nagle została wytrącona z równowagi i działa już tylko siłą rozpędu - zapewne dlatego, że jego ukochana powiedziała mu, że odchodzi. Teraz czeka, aż skończy się pakować i wyniesie z ich wspólnego domu, a dla niego czas się skończy. Może pocałują się na pożegnanie ("Składając pocałunek miłości, pozbawionej ciepła"). A potem... maszyna stanie. Zostanie pustka. I może rzeczywiście - śmierć? (chociaż gdyby każdy popełniał samobójstwo, gdy go dziewczyna/chłopak rzuci, to na świecie już dawno nie byłoby ludzi)
Durne to moje tłumaczenie, wiem, ale taka już jestem, że nie potrafię nic sensownego sklecić, a mimo to nie mogę się powstrzymać przed pisaniem.
I mi się ten tekst podoba, bo mimo oklepanego tematu w wykonaniu Kyo brzmi zupełnie inaczej, niż w dowolnym innym. I chodzi mi tu zarówno o tekst, jak i sposób śpiewania.
aw
PostWysłany: Nie 16:55, 13 Maj 2007    Temat postu:

a czemu nie, kyo to też człowiek, serio ;]
tyle, że efekty tej chandry niekoniecznie muszą być wg mnie fajne
Fuzziak
PostWysłany: Nie 16:36, 13 Maj 2007    Temat postu:

no wiesz, Kyo tez miewa chandreXDDDDD

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group